czwartek, 31 stycznia 2013

Recenzja Wibo Glamour Nails

Witajcie!

Ostatnio miałam lakierową chandrę, objawiała się mniej więcej tym, że potrzebowałam (dosłownie do życia!) nowego lakieru, ale przez kilka dni nie mogłam znaleźć żadnego, który naprawdę bym chciała mieć. Wierzcie lub nie, ale bardzo mnie to denerwowało ;) Aż w końcu po dniach poszukiwań całkiem niechcący znalazłam się w rossmanie i tam oto lśnił specjalnie dla mnie na półce nowy lakier WIBO Glamour Nails. Nie przepadam za tą marką, ale postanowiłam dać jej jeszcze jedną szansę z tą linią lakierów i tak oto na mojej półce znalazł się nr 05.

czwartek, 24 stycznia 2013

Brokatowy French

Miałam zamiar przedstawić coś zupełnie innego dzisiaj, ale tak się złożyło, że musiałam zrobić sobie na paznokciach coś delikatnego co będzie pasowało do....mojego pierścionka zaręczynowego! ;) Takim oto sposobem zrobiłam french z jasnego opalizującego brokatu i bardzo się spieszę więc dzisiaj tylko jedno zdjęcie mojego dzieła, zresztą też widać, że robionego w pośpiechu ;P 
Powoli zaczynam działać z blogiem, jeszcze muszę pododawać strony, ulubione blogi itd, ale wszystko w swoim czasie. W każdym razie zapowiada się, że zostanę to na dłużej ;)
xoxo, Nika

poniedziałek, 21 stycznia 2013

Rimmel Aye, Aye, Sailor

Witajcie!

Dzisiaj chciałabym zrecenzować nowość od Rimmela czyli lakier z serii 60 seconds o numerze 850 Aye, Aye, Sailor. Zakochałam się w nim kiedy tylko go ujrzałam w sklepie ponieważ kolor w buteleczce jest niesamowity i bardzo oryginalny, a mianowicie bardzo ciemny granat. Pomyślałam sobie, że to będzie niezła alternatywa dla czerni, której ostatnio zaczęło mi brakować. Niemniej jednak, po nałożeniu lakier wygląda po prostu jak czarny, dopiero po dłuższej chwili można dopatrzeć się jakichś granatowych odblasków. Jako, że jestem fanką ciemnych lakierów nie przeszkadza mi, że nie widać, że to granat, jednak jestem troszkę zawiedziona.

środa, 16 stycznia 2013

Historia plus nazwa

Witajcie!

Chciałabym napisać pierwszego posta czysto historycznego, a że nie ma za dużo do opowiadania to nie będzie dużo czytania :) 

Z zamiarem założenia bloga trwałam chyba ze dwa lata, zawsze coś sobie znalazłam na "nie". Były to najróżniejsze powody, wśród między innymi mój słomiany zapał, brak czasu albo świadomość, że już jest mnóstwo blogów z pewnością lepszych niż ten, który ja mogłabym mieć. Jednak dzisiaj mnie oświeciło, doszłam do wniosku "czemu nie". Czemu ja miałabym nie mieć kawałek swojego własnego damskiego świata, gdzie mogłabym się dzielić swoimi przemyśleniami z innymi równie zakręconymi na punkcie lakierów kobietkami? ;) No i tak oto jestem. Mam nadzieję, że na dłużej :)



Postanowiłam również wyjaśnić nazwę dla mniej zaznajomionych z językiem angielskim osób. Nailspiration czyli Nails (paznokcie) + Inspiration (inspiracja). Wszystko to doprawiłam daily czyli codzienna mając nadzieję, że to mnie zmusi do częstych aktualizacji, w końcu nazwa zobowiązuje :D

xoxo, Nika
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Pin